Ocalić od zapomnienia, Historie rodzinne
Nazywam się Anna Święch-Frankowska.Od blisko 30 lat zajmuję się genealogią mojej rodziny. Początkowo jako 18-letnia dziewczyna odwiedzałam parafie spisując z ksiąg kościelnych wszelkie informacje dotyczące chrztów, ślubów i zgonów. Z biegiem czasu, gdy moje rodzinne drzewko stało się dość okazałym drzewem mój apetyt na informacje i potwierdzenie opowieści rodzinnych ciągle rósł. Rosło też archiwum domowe wypełnione dokumentami, zapiskami w postaci pamiętników, dzienników czy wspomnień. Poszukiwania w Archiwach polskich, niemieckich i rosyjskich dostarczyły mi kolejne bardzo cenne informacje, ale ciągle miałam niedosyt
i przeczucie, że mogę dowiedzieć się jeszcze więcej o ludziach, których geny mam w sobie. I tak parę lat temu rozpoczęła się moja przygoda z genealogią genetyczną. Dziś pomagam wielu ludziom odnaleźć ich korzenie. Nadszedł czas, by podzielić się niektórymi historiami rodzinnymi, by ocalić je od zapomnienia. Życiorysami ludzi, którzy swoim życiem i postawą włożyli małą cegiełkę w kreowanie rzeczywistości jaką dziś znamy.
Dziękuję wszystkim archiwistom, historykom i genealogom, którzy do tej pory służyli mi radą i pomocą.
Dzienniki
Wylecieć orłem, wzbić się natchnieniem,
Kwiaty ogarniać jednym spojrzeniem,
I wiecznie kochać, śnić.
We własną głowę nabijać ciernie,
Swym ideałom służyć wiernie -
To znaczy młodym być.